POCZET CESARZY RZYMSKICH Lucius Domitius Ahenobarbus Neron Apollon Wspaniały to portret młodego władcy, entuzjastyczne powitanie. Lecz także zaskakujące, wszyscy bowiem znamy innego Nerona. Ale właśnie tak i tymi słowami Seneka opiewał w 54 roku wstąpienie na tron swego wychowanka, a zarazem żegnał znienawidzonego Klaudiusza. Powie ktoś, że to zwykłe, złudne nadzieje, jakie normalnie wiąże się z nowymi rządami, potępiając dawne; i że Seneka, choć tyle osobiście łączyło go z Neronem, daje tylko świadectwo owej wiecznej naiwności ludzkiej. Jednakże w tym wypadku było istotnie coś szczególnego, zwracającego uwagę: oto Neron obejmował władzę jako młodzieniec! Liczył sobie zaledwie 17 lat. Wszyscy jego poprzednicy przywdziewali purpurę w wieku znacznie dojrzalszym, nawet bowiem najmłodszy z nich, Kaligula, miał 25 lat. Tak więc już samo chłopięctwo Nerona przysparzało mu sympatii i budziło dobre nadzieje. Ufano, że młodziutki cesarz wprowadzi na swój dwór i do całej stolicy miły klimat radości, zabaw, świeżych pomysłów. I nie były to nadzieje bezpodstawne. Wiedziano przecież - któż nie interesuje się plotkami o tym, jak żyją i co porabiają możni tego świata? - że Neron otrzymał staranne wychowanie, którym kierował właśnie Seneka; że uwielbia wszystko, co greckie; że podziela też normalne zainteresowania swych rówieśników do piosenek i widowisk. Pasjonowały go, jak każdego przeciętnego Rzymianina, wyścigi rydwanów. Potrafił rozprawiać o tym godzinami i to z dużym znawstwem, jak dziś dyskutuje się o szansach i grze drużyn piłkarskich. Istniały wtedy cztery stronnictwa cyrkowe, wystawiające konie, rydwany i woźniców do wyścigów na stadionach. Zwano je od barw, w których występowali woźnicy. Byli więc Zieloni, Niebiescy, Czerwoni, Biali. Najsławniejsi woźnice, mający za sobą setki zwycięstw, cieszyli się sławą i pieniędzmi tak samo, jak dziś gwiazdorzy piłki nożnej. Stronnictwa stanowiły prawdziwe przedsiębiorstwa, miały cały personel organizacyjny i techniczny. Świadczyły usługi osobom, które urządzały igrzyska, a więc wyższym urzędnikom i cesarzom. Stanowiły też namiastkę autentycznego życia politycznego, dzięki nim bowiem mogły się wyładować stosunkowo bezpieczne naturalne instynkty walki i hazardu, typowe dla psychiki każdego prawdziwego mężczyzny, niezależnie od epoki, w której żyć mu wypadło. Otóż Neron należał do gorących zwolenników Zielonych, jak przed nim Kaligula. Nie bez znaczenia było także to, że Neron za młodu mógł się podobać. Wzrostu był dość wysokiego, rysy miał regularne, włosy jasne i bujne, spadające na kark może nieco zbyt tęgi, oczy zielonkawe, często przymrużone, był bowiem krótkowidzem. Z biegiem lat uwidoczniła się pewna skłonność do tycia, a ponieważ Neron miał zbyt chude nogi, postać jego nie sprawiała wrażenia zbudowanej harmonijnie. Jednakże długie szaty, w których występowano wtedy publicznie, pozwalały łatwo przysłonić ów defekt.
W południe kohorta straży okrzyknęła Nerona cesarzem. Chłopiec stanął przed pretorianami w ich koszarach i wygłosił mowę - podobno napisał ją Seneka - przekazując żałobną wieść o śmierci Klaudiusza. Zapewnił, że będzie się starał godnie go naśladować. Przyrzekł wypłacenie jednorazowego dodatku do żołdu. Potem cesarz zjawił się w senacie, gdzie po wygłoszeniu przezeń mowy - prawdopodobnie i jej autorem był Seneka - rozpoczął się wyścig służalczości. Neron otrzymał tytuł Augusta oraz wszystkie godności i uprawnienia, jakie mieli władcy poprzedni. Kolejne wnioski pochlebcze senatorzy przyjmowali burzliwymi oklaskami przechodzącymi w owacje i uchwalali jednomyślnie, przez aklamację. |